czwartek, 25 grudnia 2014

Nieogrodowo, ale świątecznie! :)

Czas Świąt Bożego Narodzenia i kolejny przełom roku, to najlepsza chwila na podziękowania oraz złożenie Wam serdecznych życzeń. A zatem, chciałabym wszystkim odwiedzającym mojego bloga powiedzieć DZIĘKUJĘ za to, że jesteście, macie ochotę wpadać u na ogrodową pogawędkę, przyjść z dobrym słowem, wirtualnie i realnie.

niedziela, 21 grudnia 2014

Zimo, witaj!

Jaka będziesz w tym roku? Łagodna i niedokuczliwa, jak w ubiegłym, czy pokażesz swoje mroźne i śnieżne oblicze, dając się wszystkim we znaki? Póki co, aura bardziej przypomina oczekiwanie na wiosnę, niż na białe święta, na które już chyba nie ma szans... Cieszy Was to, czy przeciwnie, sprawia, iż do świątecznego nastroju Wam daleko?

piątek, 31 października 2014

Czas zawiesić kłódkę na ogrodowej furtce

Ciekawa jestem, czy czytelnik regularnie odwiedzający mojego bloga, czuje, że do niego piszę, nawet jeśli na wirtualnym papierze nie pojawia się nowy wpis? Dawno nie zamieszczałam żadnej ogrodowej relacji, a tymczasem niepostrzeżenie przyszły chłody, niemal codziennie występują poranne przymrozki, a niebo czyste w ciągu dnia zwiastuje kolejny piękny, ale już jednak mocno jesienny dzień. Czas więc na ogrodowej furtce powiesić kłódkę, do odwołania - pozwolić organizmowi odetchnąć, pozwolić mu poruszać się w rytmie natury, zwolnić, zanurzyć się w domowej kuchni, ukoić przy wypiekaniu chleba, dać sobie czas na powolność, flanelową piżamę, ciepłe skarpety, ulubioną lekturę, chwile spędzone pod kocem, przy kominku.


czwartek, 2 października 2014

Kolory października


Jak zapewne wszystkim wiadomo, kocham jesień... co prawda nie ze wszystkimi jej mankamentami, ale za to ze wszelkimi walorami. Barwa, kolor, odcień, tonacja - o tym najczęściej wspomina się o tej właśnie porze roku, gdy otoczenie połyskuje w słońcu, nabiera głębi, z dnia na dzień mocniej płonie, wyraziście malując akcenty w ogrodach. Piękny czas - z pewnością warto chwycić aparat fotograficzny w dłoń i wybrać się na spacer... czy to obchodząc swój zakątek, czy udając się dalej, do lasu...

niedziela, 14 września 2014

Trzy ogrody

Dzisiejszym wpisem chciałabym Was zabrać na wycieczkę do trzech ogrodów. Bardzo różnych, o kompletnie innych stylach, aranżacjach, zestawieniach roślin - jednocześnie tak wiele mówiące o preferencjach i stylu życia właścicieli. Każdy ma w sobie to 'coś', bo przecież tworzone są z pasją i sercem. Zapraszam na przechadzkę:

niedziela, 31 sierpnia 2014

Z wizytą: ogród Boguleńki

Z Bogną znamy się już od jakiegoś czasu i łączy nas pasja do ogrodu. Dużo na ten temat rozmawiamy, dzieląc się doświadczeniami i inspirując wzajemnie. Jednak dopiero dzisiaj miałam okazję zobaczyć jej ogród na żywo - wspaniałe wrażenia estetyczne! Jakże piękne jest to, że każdy ogród jest inny.

środa, 27 sierpnia 2014

Błyszczy, migocze, połyskuje...

Wczoraj, zupełnie niespodziewanie, nadszedł pierwszy, przedjesienny, depresyjny dół. Brak jakichkolwiek symptomów słońca, gęste, ciemne chmury, - czyli tak zwana bura szmata na niebie - całodzienna mżawka przeplatana silniejszymi opadami... no, jak w takich okolicznościach żyć? Gdzie i w czym szukać ukojenia? Rozpalać w kominku, czy może już załączać piec? Wyciągać kardigany, szale, cieplejsze obuwie... otulać się. Już?
Dziś jest zgoła odmiennie - na szczęście, bo przecież wciąż mamy sierpień i kalendarzowe lato!

niedziela, 17 sierpnia 2014

Co piszczy w sierpniowym ogrodzie w cieniu brzóz?

Otóż miał być to sezon mojego absolutnego odpoczynku, korzystania z uroków przyrody z perspektywy leżaka, napawania się ciszą, kojącą zielenią, szumem traw, zapachami budlei, trzepotem motylich skrzydeł, kumkania żab i słodkiego świergotu ptaków. Brzmi fantastycznie, prawda? :)
Nic bardziej mylnego ;-)

piątek, 8 sierpnia 2014

Rocznica


8 sierpnia 2013r. Zwykła, o wszystkim, telefoniczna rozmowa z koleżanką... Skoro o wszystkim, to padło też na koniec niewinne pytanie, co słychać w moim ogrodzie... no i się zaczęło, jak to zwykle bywa, gdy ktokolwiek zaczepi mnie o 'zielone sprawy' ;-) Rozgadałam się chyba na tyle mocno, że straciłam poczucie czasu. Dość, że koleżanka chcąc chyba uciąć mój monolog, zapytała ni stąd ni zowąd: 'Agnieszko, a właściwie dlaczego nie zaczniesz pisać bloga o swoim ogrodzie?' Osłupiałam... odłożyłam potem słuchawkę i zaczęłam o tym całym blogowaniu myśleć. Jeszcze tego samego dnia, poruszając się totalnie po omacku, powstał pierwszy post.
Dziękuję Wam za tą niezwykle ciekawą przygodę, jaką są rozmowy o ogrodzie! :) Za obecność, serdeczne komentarze, inspiracje. Za wszystko!
Zapraszam na wirtualną lampkę szampana :)

piątek, 25 lipca 2014

Flox paniculata, czyli floks (płomyk) wiechowaty


W pierwszym wrażeniu floksy kojarzą się z ogrodem wiejskim czy babciną rabatą, jednak z moich obserwacji wynika, że równie świetnie mogą uzupełnić założenia o charakterze nowoczesnym. Mój ogród to z kolei mariaż klimatu naturalistycznego z krajobrazowym, gdzie krajobraz zapożyczony stanowi niebagatelną zaletę. Floksy odnalazły się w tym otoczeniu doskonale, radząc sobie z dominującymi tawułami japońskimi, przerastającymi gałęziami kosówek, czy nieco oderwanymi od polskiej rzeczywistości klonami palmowymi. 


niedziela, 20 lipca 2014

Hortensje - miłość absolutna


O hortensjach pisałam obszernie już w ubiegłym roku - możesz o tym przeczytać TU - ale nie mogę sobie darować tej przyjemności i znowu pokażę Wam to i owo z mojego ogrodu.


poniedziałek, 14 lipca 2014

Jeżówka - zryw serca

W zasadzie nic o nich nie wiem, nie znam nazw odmianowych, nie do końca mam świadomość, jak się nimi zajmować. Mimo to, intuicyjnie czuję, że jeżówka jest byliną, która na dobre zagości w moim ogrodzie. Jest niezwykła z daleka, a w zbliżeniu jeszcze ciekawsza, obsiadają ją motyle, z lubością i imponującą regularnością. Nazwa 'jeżówka', czyli popularna Echinacea, pochodzi od greckiego słowa „echinos” symbolizując zwierzątko - jeża. Czyż właśnie środek kwiatostanu  jeżówki nie przypomina nam tego uroczego stworzenia?

niedziela, 6 lipca 2014

Pochwała wakacji w ogrodzie

Stwierdzenie, że poznawanie nowych miejsc jest nieciekawe byłoby nieprawdą - przecież odpoczynek w zakątku o pięknym krajobrazie, z cudną pogodą, regionalnym jedzeniem, lokalnymi atrakcjami jest wręcz fantastycznym doznaniem. Pytanie tylko, czy lato - jeśli mamy własny ogród - jest na wyjazdy właściwym terminem?

czwartek, 3 lipca 2014

'Odlotowy ogród' - casting do nowego programu TVN

Pomyślałam, że może kogoś z odwiedzających mojego bloga zainteresuje informacja, iż telewizja TVN poszukuje bohaterów do nowego programu o metamorfozach ogrodów.

wtorek, 1 lipca 2014

Astilbe chinensis 'To Have and to Hold'

Cudowna nazwa, nieprawdaż?
Bardzo adekwatna do urody tej niezwykle urokliwej rośliny - chciałoby się ją mieć i tulić jednocześnie. Tawułki to moje letnie ulubienice, a ich puszystość i lekkość odbioru powodują, że pragnie się mieć ich więcej i więcej.

niedziela, 29 czerwca 2014

Spokój

Życie w ostatnich dniach nas nie rozpieszcza fundując skrajne emocje. Z jednej strony następują zdarzenia radosne, by zaraz za zakrętem napotkać na coś niespodziewanego, nagłego, bardzo smutnego.

czwartek, 19 czerwca 2014

Ogrodnik podczas Mundialu

Pora się przyznać, skąd ta moja mniejsza aktywność na ogrodowym polu. Otóż, moi mili, Mundial pochłonął mnie całkowicie! Tak emocjonujących rozgrywek nie dostarczył nam chyba żaden z dotychczasowych World Cup - wszystkie drużyny walczą z pełnym zaangażowaniem o każdy centymetr boiska, a to dopiero pierwsza faza rozgrywek grupowych! 

piątek, 13 czerwca 2014

Róże - ciąg dalszy

Prześcigają się, zakwitając w oczach. Rozchylają pąki, ukazując swoje piękno w pełnej krasie, przyciągają wzrok i inne zmysły, oczekując szacunku.
To niezwykłe, jak niepozornie może wyglądać kwiat w pąku, a jaka przecudna jego postać maluje się, gdy rozkwita. Moje ostatnio najbardziej ulubione zajęcie, to portretowanie róż. Przy okazji, można wsadzić nos do wnętrza i zanurzyć się w aromatach godnych Kleopatry.

sobota, 7 czerwca 2014

Jedno słowo: Róża

O różach napisano już wszystko. Fakt, że przez większość ludzi jest postrzegana jako królowa kwiatów, jest bezdyskusyjny. Nie ma chyba innej kwitnącej rośliny, która budzi tyle emocji, wzruszeń, żywych uczuć, pobudzenia wszystkich zmysłów. Wabi, zachwyca, urzeka, czasem budzi zazdrość, często jest symbolem naszych uczuć do innej osoby. Czy jeden kwiat może przekazywać takie pokłady różnego rodzaju energii? Są takie wyjątki, wśród których z pewnością róża zajmuje niezagrożone pierwsze miejsce.

sobota, 31 maja 2014

Podsumowanie maja

Trochę nietypowy i w sumie trudny był tegoroczny maj. Można było zmoknąć, solidnie zmarznąć, rozpalać w kominku, ale też wygrzać na słońcu, opalić skórę, nacieszyć przyjemną pogodą i wysokimi temperaturami. Momentami maj przypominał listopad, a chwilami upalny środek lipca.

środa, 21 maja 2014

Azalie i różaneczniki - festiwal barw i aromatów

Azalie i różaneczniki, które należą do rodziny wrzosowatych, dają pokaz swoich możliwości właśnie teraz, czyli w okresie maja i czerwca. To prawdziwy festiwal kwitnienia z ogromną różnorodnością intensywności kolorów, zmiennością kształtów układu płatków, cudownym powonieniem. 

niedziela, 18 maja 2014

Uskrzydlona part 2

Przez ostatnie dwa tygodnie z wypiekami śledziłam prognozy pogody na minioną sobotę. Przechodziłam stany euforii wynikające z zapowiedzi Amerykanów pełnego słońca i 22 stopni, poprzez niepokój kiedy to zerkałam na przelotny deszcz na mapach, po niemal panikę, kiedy to meteorolodzy ostrzegali przed wysoce ulewnymi deszczami. Zaryzykowałam i niczego nie odwoływałam. O 15-ej spodziewałam się - nomen omen - 15-stu osób, zaprzyjaźnionych ludzi z pasją ogrodniczą, których chciałam jak najlepiej ugościć pod brzozami. Dobra aura - i ta dosłowna i metaforyczna - była tu istotnym walorem.

niedziela, 11 maja 2014

Chaos - kryzys ogrodnika?


Stres, emocje, matura córki, uczelnia, projekty, kolokwia, nowe sprawy na horyzoncie, zmęczenie, migrena. Ogród, zapachy, barwy, kwiecie, ukojenie, szum, praca, wytchnienie, niedosyt.
To wszystko towarzyszy mi w ostatnich dniach i nie potrafię w taki sposób ułożyć tej układanki, by porządnie zorganizować każdy następny dzień.
Chaosie, mam cię dość.

poniedziałek, 5 maja 2014

Barwnie i aromatycznie

Co tu dużo gadać - majówka dała nam do wiwatu. Wszyscy, którzy zamierzali cieszyć się błogim lenistwem na łonie rozświetlonej słońcem natury, czy pracować w pocie czoła w ogrodach, musieli zweryfikować plany. My zweryfikowaliśmy, w pierwszej kolejności włączając z powrotem ogrzewanie w domu. Dość, że swoje własne ogrodowe zamierzenia realizowałam dopiero w niedzielę od rana, w pośpiechu i średnich okolicznościach pogodowych.

czwartek, 1 maja 2014

Maj, majek, majutek :)

Nie ma chyba osoby - nawet bez ogrodniczego zacięcia - która nie czekałaby na maj. Tyleż już o tym piątym miesiącu roku napisano, że trudno nie zauważyć i nie przyznać, iż jest niezwykły. Miesiąc zakochanych, środek wiosny, czas różaneczników, azalii, konwalii i bzów. Co mnie się z majem kojarzy? Soczysta zieleń, magia kolorów i zapach, nieporównywalny z niczym.

środa, 30 kwietnia 2014

Popołudnia w ogrodzie

Popołudniowe chwile w ogrodzie lubię najbardziej... ostre słońce operujące od świtu łagodnieje i nabiera miękkości, powietrze zwalnia, a w tle słychać jedynie dźwięki wydawane przez pracujące pszczoły i bąki. Światłocień, czyli mariaż słońca i cienia, przejmuje we władanie otaczającą przyrodę. Oświetlając jedno, a cieniując drugie, dostarcza fantastycznych wrażeń wizualnych.

sobota, 26 kwietnia 2014

Czas na pierwsze jednoroczne!

Co prawda w kilku donicach wciąż cieszą oczy kompozycje brateczków ze stokrotkami, ale uznałam wczoraj, że czas już najwyższy na pierwsze kwiaty jednoroczne. Liczę, że widmo przymrozków już nam nie grozi :)

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Spiraea x cinerea, czyli tawuła szara ‘Grefsheim’

To jedna z moich najbardziej ukochanych wiosennych roślin. Gdy na przełomie kwietnia i maja pojawiają się pierwsze kwiaty na tych niepozornych krzewach, miejsce na którym rosną, przekształca się w iście magiczny zakątek. Zobaczcie sami, jak zakwitła tawuła szara 'Grefsheim'.

piątek, 18 kwietnia 2014

Pogodnych Świąt Wielkanocnych!

Wszystkim miłym gościom zaglądającym na mojego bloga, składam życzenia rodzinnych, zdrowych i pełnych relaksu Świąt Wielkanocnych!
Znajdźcie czas na odpoczynek, długi spacer i oderwanie od codzienności :)
Happy Easter!

środa, 16 kwietnia 2014

Szkiełkiem i okiem

Fotografuję intuicyjnie. Przyznaję ze wstydem, że do swobodnego i całkowicie świadomego posługiwania się techniką, jaką oferuje aparat, jeszcze mi daleko. Fakt ten jednak zupełnie nie przeszkadza mi z pasją patrzeć na przyrodę, posługując się szkiełkiem i okiem. Wy też to lubicie, nieprawdaż?

wtorek, 15 kwietnia 2014

Goście, goście!

Deszczowe popołudnie - nudne, wydawałoby się - przerodziło się nagle w interesujący spektakl... 
Wprost z nieba wylądowały bowiem na taflę oczka wodnego dwa obiekty... Początkowo - widząc obiekty kątem oka - myślałam, że to zaprzyjaźniona para gołębi przyleciała się wykąpać... nic bardziej mylnego! Woda zaczęła mocno falować, a ja przez okno ujrzałam dumnego i pięknie wybarwionego kaczora wraz ze swoją oblubienicą, ubraną w brązy i szarości...

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Ogrodowy lifting, czyli co robię w ogrodzie w kwietniu

Przyznam, że co jak co, ale chwasty rosną u mnie wzorcowo. Nie trzeba o nie dbać, specjalnie zabiegać o względy, podlewać czy nawozić - bez względu na warunki, same szaleńczo się sieją i zaskakują szybkością wzrostu. Nie raz się zastanawiam, za jakie grzechy ciągle muszę z nimi walczyć, ale widać jest to cena, jaką płacę za stanowczy protest przeciw stosowaniu mat przeciwchwastowych.

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Czekam na wiosenny deszcz

Bardzo sucho jest w ogrodzie... Od ładnych kilku tygodni nie padało w ogóle, co już na własnej skórze zaczynają odczuwać rośliny. Nie uruchamialiśmy jeszcze systemu nawadniania ze względu na nocne przymrozki, jednak myślę, że to już najwyższy czas, by zacząć regularnie podlewać. W prognozach widzę co prawda nieco opadów, ale kto wie, czy przewidywania meteorologów się sprawdzą?

piątek, 28 marca 2014

Uskrzydlona

Słońce dopisujące dziś od wczesnego ranka sprawiło, że o godzinie 10ej z minutami, miałam już skoszony trawnik... Niesamowicie uskrzydliła mnie powracająca cudowna, pełna ciepła aura. Zachęciła, zmobilizowała, dość że ochoczo nalałam paliwa do maszyny i z radością, iż znowu mogę to robić, odnowiłam w niecałą godzinę oblicze ogrodu, wygładzając i wyrównując wysokość trawnika.

czwartek, 20 marca 2014

Wiosna, panie sierżancie!

Wyczekana, wyśniona, wytęskniona... WIOSNA! 
Już dziś, czyli 20-go marca 2014r. o godzinie 17:57 przyjdzie do nas najbardziej upragniona pora roku. Już za chwilę!
Dzień Wagarowicza 21 marca? Ta data jest już nieaktualna! ;-) Teraz nad Wisłę chodzi się dzień wcześniej :)

piątek, 14 marca 2014

Małe jest piękne, czyli ogrodowa gimnastyka

Mam dzisiaj zaplanowaną przerwę w pracach ogrodowych, ale obchodu z aparatem na szyi nie odpuściłam. Roboczy tydzień kończy się cudowną pogodą: pełnym słońcem, niemal 15-stoma stopniami ciepła na termometrze i delikatnym wiaterkiem. Aż trudno uwierzyć, że od jutra ma się coś zmienić, i to diametralnie, jak straszą meteorolodzy.

środa, 12 marca 2014

Niespiesznie...

Zaplanowałam na dziś sporo pracy w ogrodzie, ale usłyszane rano zapowiedzi opadów śniegu wraz ze spadkami temperatur na najbliższą niedzielę, jakoś ostudziły moje zapędy. Przeczekam, mając nadzieję, że prognozy tym razem się nie sprawdzą.

poniedziałek, 10 marca 2014

Pierwsze wyczekane kwiaty tej wiosny

Ano doczekałam się! Przyznaję, że przez ostatnich kilka dni chodziłam sfrustrowana, iż w innych rejonach Polski już roi się od kwitnących krokusów, tymczasem u mnie posucha, jako efekt ospale rozkręcającej się wiosny.
Dziś o poranku, przepięknie rozświetlonym marcowym słońcem, zauważyłam w końcu pierwsze rozkwitające krokusy. Niewiele ich, ponieważ niektóre kępki wyglądają na obgryzione od góry. Czyżby naszemu Cavalierowi spragnionemu nowalijek, smakował kwitnący na żółto szczypiorek?


niedziela, 23 lutego 2014

Wiosna w lutym - lubię to!

Przyznaję, że nie pamiętam drugiego takiego lutego, zwłaszcza w kontekście ilości już wykonanej w ogrodzie pracy. Codziennie rano sprawdzam przez okno, czy aby Amerykanie w swoich prognozach się nie pomylili i czy zima nie przypomniała sobie o nas. Wciąż jednak jest pięknie, a dzisiejsza niedziela przechodzi sama siebie! Na termometrze przyjemne 10 stopni, słońce przyświeca od rana, ptaki ochoczo śpiewają - żyć, nie umierać!

środa, 12 lutego 2014

Hyacinthus L. czyli hiacynt

Hiacynt to jedna z najpopularniejszych wczesnowiosennych roślin ogrodowych, a z pewnością najmocniej i najbardziej upajająco pachnąca. Pochodzi z rodziny szparagowatych, a spotkać ją można w ogrodach od Turcji począwszy, na Palestynie skończywszy. W Polsce występuje najczęściej gatunek hiacynta wschodniego (hyacinthus orientalis L.)

Luty - co robię w ogrodzie

Tegoroczny luty to z jednej strony miesiąc wciąż obarczony ryzykiem nawrotu zimy, a z drugiej, niosący ze sobą tak dużą nadzieję na rychłe przedwiośnie. To bowiem w tym okresie zaczynamy wyraźniej słyszeć śpiew ptaków na drzewach,  a topniejący śnieg pozwala wyczuć charakterystyczny na przedwiośniu zapach ziemi, z której swoje noski zaczynają wychylać pierwsze wiosenne kwiaty: przebiśniegi, krokusy, żonkile, a nawet - w cieplejszych rejonach Polski - tulipany.
Mentalnie jestem już przygotowana na przyjście wiosny i nie mogę się doczekać pierwszych ogrodowych prac z grabiami i sekatorem!

piątek, 17 stycznia 2014

Styczniowa biel w ogrodzie

Witam wszystkich odwiedzających mojego bloga w Nowym 2014 Roku!
Mam nadzieję, że dla będzie on dla nas pomyślny pod każdym względem, przyniesie sprzyjającą ogrodnikom pogodę, obdarzy dobrym zdrowiem i da siłę na zmierzanie się z codziennością. Wszystkiego najlepszego Wam życzę!

strzałka do góry